Przy wejściu do nowej hali - wszystkim bez wyjątku - prezydentowi Bydgoszczy Łukaszowi Niedźwieckiemu, biskupowi Janowi Tyrawie, wojewodzie Ewie Mes, a także ministrowi Tadeuszowi Nalewajkowi i innym zaproszonym gościom wręczono foliowe kapcie, czepki na głowy i ochronne białe fartuchy. Dzięki temu, że wszyscy wyglądali śmiesznie, nikt nie czuł się skrępowany i mógł skupić się na tym, co chciała pokazać spółka Mlekpol. A miała się czym pochwalić.
Zobacz galerię: Otwarcie nowej linii produkcyjnej w Osowej
[break]
W Bydgoszczy powstała bowiem najnowocześniejsza linia do produkcji mleka w Europie. Dzięki niej smak mleka ma zbliżyć się do tego, który pamiętamy z czasów, gdy kupowaliśmy je bezpośrednio od rolnika. Dlaczego? Bo zastosowano nieco inną metodę filtracji mleka - już nie wysoka temperatura, ale bardzo drobne membrany niszczą biologiczne zanieczyszczenia, nie ingerując w smak i najważniejsze odżywcze składniki.
Na tego typu inwestycje z dużą nadzieją patrzą nie tylko pracownicy zakładu na Osowej Górze, ale także, a może przede wszystkim, rolnicy i dostawcy mleka z całego regionu. To od nich przecież firma odbiera produkcję.
- Zakład w Bydgoszczy jest jednym z zakładów przynależącym do Spółdzielni Mleczarskiej w Grajewie. Właścicielami spółdzielni i jej członkami są producenci mleka. To oni decydują o tym, kto zasiada we władzach spółdzielni, o jej zarządzie. Mają więc wpływ na to, co się dzieje na rynku mleczarskim oraz pewność, że to co wyprodukują - sprzedadzą. W statucie spółdzielni jest bowiem zapis, że skup mleka odbywa się najpierw od członków spółdzielni. A ta stara się tak płacić, by produkcja była opłacalna - mówi Edmund Borawski, prezes Mlekpolu, potentata na rynku mleczarskim w Polsce.
Zanim instalacja zaczęła działać, poświęcił ją biskup Jan Tyrawa. Potem zaproszeni oficjele kolejno uruchamiali guzikiem całą produkcję.
Sama instalacja robi imponujące wrażenie, a szybkość, z jaką nalewane jest mleko sprawia, że ciężko nadążyć wzrokiem. Najpierw z niewielkiego kawałka plastiku, w niczym nieprzypominającego butelki, tworzy się pojemnik, który sprawnie zmierza do punktu napełniania, a już po chwili na butelce pojawia się nakrętka. Butelka wędruje dalej na taśmie i trafia do miejsca, w którym naklejana jest nalepka, informującą o zawartości.
Nowa maszyna sprawia, że w ciągu godziny gotowych do odbioru jest 28 tysięcy litrów mleka. Dziennie firma jest w stanie wypuścić na rynek 400 tysięcy litrów mleka. Koszt uruchomienia linii sięgnął dziewięciu milionów euro, które zostały wydane ze środków własnych Mlekpolu, a nie z kredytów bankowych, co chętnie podkreślano w czasie spotkania. W związku z uruchomieniem nowej linii pracę otrzymało osiem osób przy produkcji i następne przy obsłudze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kiczowate krzesła za kilkadziesiąt tysięcy w salonie Rozenek. Kto ją zmusi do zakupu?
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki
- Zapendowska bezlitosna dla Daniela Martyniuka. Zenek nie będzie zadowolony [WIDEO]