MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy Abramczyk Polonii Bydgoszcz u wychowanków w mieszkaniu usamodzielnienia [zdjęcia]

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Żużlowcy odwiedzili wychowanków z BZPOW z czekiem, prezentami i... motorami.
Żużlowcy odwiedzili wychowanków z BZPOW z czekiem, prezentami i... motorami. Nadesłane/BZPOW
Żużlowcy Abramczyk Polonii Bydgoszcz odwiedzili mieszkanie usamodzielnienia. Wychowankom wręczyli czek i prezenty. Wychowankowie BZPOW już wiedzą, co zrobią z pieniędzmi zebranymi przez Polonistów na aukcji.

Zobacz wideo: Zimowe atrakcje Bydgoszczy w sezonie 2021/2022

- Odwiedziliśmy przeurocze dzieci z mieszkania usamodzielnienia Bora Komorowskiego 22, by wręczyć im torby z prezentami oraz kwotę z naszej licytacji. Nie zabrakło wspólnych zdjęć z juniorami Abramczyk Polonii Bydgoszcz oraz z Gryfusiem! Dziękujemy jeszcze Panu Krystianowi Jankowiakowi, który wygrał licytację oraz Carrefour Bydgoszcz za pomoc w zakupach i przygotowanie paczek! A dzieciom dziękujemy za pyszne pierniki i piękne kartki świąteczne! Miło było spotkać się z Wami! - nie kryli zadowolenia z przeprowadzonej akcji działacze Abramczyk Polonii Bydgoszcz na swoich kanałach w mediach społecznościowych.

To Cię może też zainteresować

- Pomysł wyszedł od prezesa Jerzego Kanclerza, który mówił, że żużlowcy chcieliby zorganizować akcję pomocową, my oczywiście chętnie na to przystaliśmy - mówi Julia Kosz, koordynatorka mieszkania przy ul. Bora-Komorowskiego. - Ostatecznie akcja zakończyła się zebraniem w licytacjach kwoty 3 500 złotych. Poloniści (m.in. Aaron Grysiak i Bartosz Głogowski wraz z klubową maskotką - przyp. red.) przyjechali do nas, oprócz "czeku" wręczyli też naszym podopiecznym paczki. To była super inicjatywa, czternaścioro podopiecznych było bardzo zadowolonych.

Młodzież i opiekunowie zdecydowali, na co przeznaczą zebraną kwotę. Jak wszystko na to wskazuje, wyjadą na weekendowy wypad w Bory Tucholskie do jednej z tamtejszych stadnin koni, bo nauczyć się jeździć.

- Prowadzimy cztery mieszkania usamodzielnienia w Fordonie przy ul. Bora-Komorowskiego, dwa na ul. Popiełuszki i dwa na Okolu. Dla zaspokojenia naszych potrzeb moglibyśmy prowadzić jeszcze jedno. Mieszkania usamodzielnienia powodują, że nasi wychowankowie wchodzą dorosłe życie z zupełnie innym bagażem doświadczeń, bardziej przygotowani i uodpornieni - nie ma wątpliwości Krzysztof Jankowski, dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych.

W mieszkaniach usamodzielniających, co do zasady, przebywają dzieci powyżej 10. roku życia. Jednak nie dotyczy to rodzeństwa, które - nawet jeśli jest młodsze - umieszczane jest w mieszkaniu usamodzielnienia zawsze razem.

- Wraz z wejściem w życie programu 500+ nastąpiły pewne zawirowania w prowadzeniu naszych mieszkań. Do tego czasu intensywnie je rozwijaliśmy, bo to lepsza forma opieki niż placówki zamknięte. Przez pierwsze miesiące działania programu trafiało do nas o wiele mniej dzieci niż zwykle. Dopiero po około roku sytuacja się zmieniła. Zmieniły się też przepisy i to my, jako BZPOW, otrzymujemy te pieniądze. To dobre rozwiązanie, bo możemy w ten sposób inwestować w wychowanków - podkreśla Krzysztof Jankowski.

Dyrektor wskazuje, że młodsze dzieci powinny trafiać do rodzin zastępczych. Jednak ten "rynek" przeżywa kryzys. Nowych rodzin które chciałyby się podjąć trudu wychowawczego, brakuje. To z kolei blokuje rozwój mieszkań usamodzielnienia - chodzi bowiem o to, by z rodzin zastępczych dzieci nie trafiały do zamkniętych ośrodków, a właśnie do takich mieszkań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo